MacCorkindale
8/3/2010 11:05:00 AM
"quark" <quark940@yahoo.com> wrote in message
news:816cd03a-355b-45bf-93f5-4140775c170f@o7g2000prg.googlegroups.com...
> On Aug 3, 1:22 am, "MacCorkindale" <maccorkind...@uni.net> wrote:
>> "W." <sci...@usenet.net> wrote in
>> messagenews:i35024$o8s$1@news.onet.pl...
>> > Nasza gazeta "Shalom UE" przeprowadzila wywiad z uzytkownikiem czolowej
>> > grupy
>> > usenetowej na swiecie - panem Zalkiem Bloomem, a wystepujacym pod
>> > nickiem
>> > "Zalek
>> > Bloom".
>> > -Dzien dobry, panie Zalku Bloomie.
>> > -Good morning!
>> > -Pan, panie Zalku, wystepuje na grupie soc.culture.polish pod nickiem
>> > "Zalek Bloom".
>> > -To sie zgadza, panie redaktorze.
>> > -A jak brzmi panskie prawdziwe nazwisko?
>> > -Nie moge zdradzic, bo bede mial klopoty.
>> > -Jakiego rodzaju klopoty, panie Zalku?
>> > -Moze jakis zly czlowiek napisac donos. W pracy moga mi nie dac
>> > podwyzki,
>> > a zona moze sie pytac o co chodzi.
>> > - A co mozna doniesc, panie Zalku, na pana?
>> > -Na przyklad, ze jestem na grupie usenetowej.
>> > -Bycie na takich grupach jest zle widziane?
>> > -Tu sa zli ludzie.
>> > -????
>> > -Czyli przestepcy.
>> > -Rozumiem. A czy moglby pan cos opowiedziec o sobie?
>> > -Prosze bardzo. Urodzilem sie w Polsce.
>> > -To wspaniale!
>> > -Wtedy jeszcze byl tam komunizm i Stalin trzymal nas wszytkich bardzo
>> > krotko
>> > -Jozef Stalin?
>> > -No wlasnie, wstretne imie...
>> > -I jak przebiegala mlodosc, szkola, studia itd?
>> > -Do szkoly chodzilem na piechote pod gorke i dzwigalem ksiazki na
>> > plecach
>> > -Glodny pan nie byl?
>> > -Alez oczywiscie! Wtedy byl komunizm i wszyscy glodowalismy. Pamietam,
>> > ze
>> > wszyscy w klasie byli glodni, oddawalem polowe swojego skromnego
>> > sniadania
>> > swoim polskim kolegom.
>> > --Dlaczego pan wyjechal z Polski?
>> > -Musielismy, ale dokladnie nie wiem o co chodzilo, chyba rewizjonisci
>> > niemieccy cos tam narobili...
>>
>> ------ Autentyk -------
>> Przytaczam rzeczywista rozmowe z wyjezdzajacym do Izraela
>> (a wyladowal w Kanadzie) latem 1968 roku przeprowadzona
>> na ulicy Swidnickiej we Wroclawiu ( na [przeciw Skadnicy Harcerskiej).
>>
>> Zdziwiony informacja o jego "repatriowaniu sie do Izraela" przez
>> wroclawskiego promineta zapytalem:
>> - Jakto p. "X" zostawia pan wszystko to co pan osiagnal i bez
>> zadnego zalu?
>> - " Prosze pana, odpowiedzial, - wszystko co moglismy dla Polski
>> i Polakow zrobic, zostalo juz zrobione. Wiecej sie nie da. To nie
>> z polskim narodem. Polacy maja dziwne jakies , inne pojecie
>> o socjalizmie. Ten polski socjalizm z ludzka twarza, to marzenia
>> nie do osiagniecia w dzisiejszym swiecie. W kazdym razie nie tu
>> i nie z tym narodem."
>> - No to dlaczego budowac jakis "polski socjalizm z ludzka twarza"?
>> -zapytalem. Przeciez mozna budowac cos innego.
>>
>> -" To juz nie dla mnie p. Jozefie. Tu socjalizmu nie zbudujemy.
>> Jest okazja wyjazdu, wyjezdzam poki mozna. Zona juz wyjechala,
>> a ja wyjezdzam do Brukseli - a pozniej zobaczymy, moze do Izraela
>> a moze do Kanady, bo mamy tam rodzine."
>> ..........................
>> Tak wygladalo to "wyrzucenie " Zydow z Polski w 1968 roku,
>> w interpretacji "wyrzucanego" z Polski .
>>
>>
>>
>> > -A gdzie tatus pracowal?
>> > -W pracy.
>> > -Rozumiem.
>> > -Moze troche teraz o Nowym Jorku, bo to tutaj pana zawedrowal.
>> > -W Nowym Jorku jest super.
>> > -A dlaczego podoba sie panu miasto?
>> > -Wszyscy mowia po polsku i sie wszyscy znamy.
>> > -Polacy tez tu sa i to jest cudowne, bo ja kocham Polakow.
>> > -Tez ich kocham, panie Zalku.
>> > -Na soc.culture.polish wymieniamy sie uprzejmosciami
>> > -A co mowia Polacy?
>> > -Oni na przyklad mowia, ze my jestesmy bardzo madrzy i w kazdym z nas
>> > drzemie noblista.
>> > -To ladnie z ich strony.
>> > -Tak to wyglada, panie redaktorze, wszyscy nas lubia i sie z tego
>> > bardzo
>> > cieszymy. Moja ciocia z Izraela tez. Slyszalem ze u was w Europie takze
>> > jest wspaniale?
>> > -Z Boza pomoca to wszystko, panie Zalku.
>> > -Do widzenia, panie redaktorze.
>> > -To po polsku, panie Zalku?
>> > Tak, jakos mi tak latwiej...- Hide quoted text -
>>
>> - Show quoted text -- Hide quoted text -
>>
>> - Show quoted text -
>
> Troche to podobne do innej sytuacji:
> W 1984 r. pracowalem jako 'supervisor'/project engineer dla dosc
> sporej firmy w LA.
> Dostalem tam do pomocy kreslarza, ktory okazal sie inzynierem z
> pelnymi studiami, byla pozycja kierownicza w... Kijowie.
> W USA mial duzo mniej anizeli w bylym ZSRR.
> Jak sie latwo domyslec byl sowieckim Zydem, ktory jako 'przesladowny'
> przez ukrainskich antysemitow dostal sie do USA.
> Kiedys sie otworzyl i powiedzial co mysli -- "Wyjechalem tylko dla
> mojego syna. Ja tam mialem dobrze i nie musialem wyjezdzac".
>
> Tak to bylo i jest -- powody sa rozne a za to 'kit' sprzedaja ciagle
> ten sam.
>
> s.
Exactly...-;) A sciepowa egzekutywa zydowska pienila sie
swego czas z Malcem i Kochanskim na czele - jak to Polacy
niby przesladowali Zydow., ktorych "wyrzucono" z Polski
a tylko nie pozwolono wyjechac Polakom...-;)